Powoli stawiałam kolejne kroki w kierunku wejściowych drzwi.
Otwierając je, zobaczyłam ponownie duży hol. Tym razem przyozdobiony w wiele
rozmaitych ozdobników, witających nowych uczniów i tych już powracających. Po
całym pomieszczeniu rozległ się dźwięk dzwonka. Po chwili cała kadra
nauczycielska wraz z wszystkimi uczniami znajdowała się w auli. Ciekawe
miejsce, zaaranżowane specjalnie na przywitanie wszystkim. Zajęłam miedziane
krzesełko, na środku sali, oglądając pozostałych, którzy bez żadnych oporów
przepychali się przez wszystkich. Obok mnie znalazła się Destiny wraz z trzema uśmiechniętymi przyjaciółki.
Przedstawiły się nadal z tym uśmiechem, jednak szkoła może na kogoś dobrze
wpłynąć. Wkrótce zaczęła sie przemowa, powitanie wszystkich i dalsza część
gadki starszego już dyrektora. Po długim siedzeniu i patrzeniu w rozpromienione
przez słońce okna, każdy miał ochotę w końcu wyjść. Brawa rozległy się po sali,
wszyscy wstali i ruszyli po odebranie planu lekcji, kluczyka do szafki i
ciepłego powitania. Udałam się w stronę niebieskich szafeczek ułożonych obok siebie
w rzędzie. W myślach prosiłam o szafkę na górnej pozycji. Stanęłam naprzeciwko
ich, szukając danego numerka. Szybko analizowałam każdy, aby jak najszybciej go
odnaleźć. I jest, tak moje wymarzone miejsce. Otworzyłam drzwiczki i z
uśmiechem przyglądałam się małemu, białemu pomieszczeniu z kilkoma
wieszaczkami. Odgłosy otwieranych szafek, pisków i narzekań rozległy się po
korytarzu. Jednak mój uśmiech nie zniknął. Zamknęłam drzwiczki przekręcają
kluczyk.
- Na górze, szczęściara. – usłyszałam głos tuż obok mnie.
Obróciłam się w lewą stronę i ujrzałam znanego mi już bruneta.
- Moje prośby zostały wysłuchane. – odrzekłam z uśmiechem
obracając kluczykiem w dłoni.
- Moje niestety nie. – oznajmił ukazując swoją szafkę zaraz obok
mojej.
- Jednak dobro cię nie opuściło i masz szafkę obok mnie. -
dodałam, wywołując nasze śmiechy. – Tristan, tak? – spytałam, analizując jak
pakuje już coś do szafki.
- Tak, choć dobrą stronę jest też, że jesteśmy w tej samej
klasie. – odrzekł zamykając szafkę.
- Naprawdę? – pisnęłam, jeśli można to tak nazwać.
- Na drzwiach auli wywieszone są wszystkie informacje. – dodał,
posyłając mi uśmiech. Szybko wyminęłam innych i ruszyłam w stronę auli. Jednak
już przed nią gościło wielu uczniów. Z trudem udało mi się przedostać aby coś
zobaczyć. Przeniosłam wzrok na odpowiedni przedział i jest. Palcem
prześledziłam swoje nazwisko. Faktycznie jesteśmy w tej samej klasie. Patrzyłam
na listę, starając zapamiętać jak najwięcej osób.
- Nie wiedziałem, że interesujesz się anglistyką. - ponownie usłyszałam tuż obok siebie.
- Czyżbyś mnie śledził?- spytałam rozbawiona odwracają się w jego
stronę.
- Skoro uciekasz to musze. – dodał z uśmiechem. Wolnym krokiem
przedostaliśmy się na główny hol.
- Co może być lepsze niż zajmowanie się ojczystym językiem. – odrzekłam.
- No proszę, ktoś podziela moje zainteresowania. – zakomunikował z
uśmiechem. Odwzajemniłam uśmiech, machając mu na pożegnanie. Udałam się na
parking, gdzie ciągle powiększał się tłum ludzi. Rozglądnęłam się dookoła szukając
Destiny. Moją uwagę przykuła postać oparta o drzwi samochodu. Pomimo odległego
dystansu rozpoznałam go, a na moją twarz wkradł się uśmiech.
- Sami ! – usłyszałam głośny głos i po chwili stała przede mną siostra
ze znajomymi. – Idziesz z nami? – spytała promieniejąc. Ponownie skierowałam wzrok
w stronę postaci, której oczy przysłaniały czarne okulary.
- Innym razem. – odrzekłam. Destiny kiwnęła głową i powoli
oddaliła się z nimi, a ja przyśpieszyłam kroku w kierunku znanej mi osoby.
Wspaniały ;D Uuuuu Harry przyjechał? Też bym chciała żeby po mnie przyjechał do sql ;( Czekam na następny !
OdpowiedzUsuńSuper. A może Josh :D .. Jetem ciekawa .. dodaj szybko :3
OdpowiedzUsuńno to mnie rozgryzłaś ;)
UsuńNaprawde ?. WOW . A strzelałam . Tak jakoś on pierwszy mi na myśl przyszedł :D
UsuńKiedy będzie następny ?.
OdpowiedzUsuńpostaram się w ten weekend ;)
Usuń